Spaceruję po linie Której nie ma Nad przepaścią Której nie ma Szukając czegoś Czego nie ma I jest wszystkim
Wiem Nie chcę wiedzieć Nie chcę widzieć Szukam Żeby nie znaleźć Jeszcze trochę poszukać, pobyć Kto z kim się bawi?
I po co Przywiązuję się Supeł na kostkę, drugi do poręczy Z rękoma ku górze, lecę A głowę odwracam w przeciwnym kierunku Czy to już? A może jeszcze…chwilę Jeszcze nie
I że wszystko mi jedno Krzyczy pewność siebie Krzyczy… pewność Zagłuszyć niepewność! Zagłuszyć lęk Zagłuszyć chęć Żeby jeszcze przez chwilę… Jeszcze przez chwilę co?